Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Napisane przez: Artur Szczygieł ()
Liczba odpowiedzi: 4
Witam,

dotychczas zajmowałem się moodle "społecznie" - tzn. całą administrację i prowadzenie niewielkiego kursu robiłem bo uważam tp za rzecz przyszłościowa i ważną.
Moodle prowadzę w gimnazjum.
Nadszedł taki czas, gdzie zostałem postawiony przed dylematem jak wycenić swoją pracę i pracę potencjalnych twórców kursów.
Powstają więc pytania:
- ile czasu zajmuje i kosztuje instalacja i adaptacja moodle
- ile czasu zajmuje i ile kosztuje administracja (ok 400 potencjalnych użytkowników)
- ile czasu zajmuje stworzenie solidnego, dobrego kursu z jakiegoś przedmiotu i ile to kosztuje?
- kogo najlepiej zaangażować do takiej pracy? jak to najlepiej zrobić?
- jak wykorzystać kursy podczas codziennej pracy w szkole? a jak poza lekcjami?

Oczywiście to nie MEN zadaje te pytania i nie ta instytucja mogłaby za to zapłacić ;)

Jakie macie doświadczenia ze swoich podwórek? Jak pracujecie z kursami, twórcami kursów, uczniami (studentami). Jak wyliczyć koszty pracy?

Z góry dziękuję za informację.


W odpowiedzi na Artur Szczygieł

Odp: Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Napisane przez: Piotr Kawalec ()
Z tym liczeniem to jest trochę kłopot ale..
- ile czasu zajmuje i kosztuje instalacja i adaptacja moodle
Zainstalować to minut parę, a zmieniać można długo np. nowy temat pewnie zajmie parę godzin.
- ile czasu zajmuje stworzenie solidnego, dobrego kursu z jakiegoś przedmiotu i ile to kosztuje?
I tu rozpiętość jest znaczna, bo nad kursem można siedzieć kilkanaście godzin (i więcej) zależy to od przedmiotu (co innego matematyka np lekcje z geometrii gdzie trzeba wykonać rysunki, a co innego z historii).
- kogo najlepiej zaangażować do takiej pracy? jak to najlepiej zrobić?
Najlepiej osoby które już coś w moodlu dłubały, odpada kwestia szkolenia a poza tym osoby takie są pewnie pozytywnie nastawione i nagle się nie wypalą bo niestety ale pożera to czas. W przypadku tworzenia grupy z nowych osób to trzeba zrobić ostrą selekcję.
- jak wykorzystać kursy podczas codziennej pracy w szkole? a jak poza lekcjami?
Krótko - konkursy, kursy przygotowujące do sprawdzianów, egzaminów, matur, prace zaliczeniowe (projektowe) , zajęcia dodatkowe, raczej zależy do poziomu szkoły a w gimnazjum (jeśli tylko młodzież chętna) można co nieco pokombinować, choć różnie to bywa...

Po przeczytaniu powyższego pewnie można stwierdzić że za dużo tego zależy, ale niestety trochę tych czynników jest.

I takie dwa ciekawe linki
http://moodle.org/mod/forum/discuss.php?d=103227
http://elearning-20.blogspot.com/2007/08/ile-kosztuje-wdroenie-moodle.html
W odpowiedzi na Artur Szczygieł

Odp: Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Napisane przez: Dariusz Jagła ()
Ja to szacuję na jakieś 3000 złoty za kurs co najmniej (dwa semestry).
Trochę trzeba przy tym podłubać, mieć pomysł, a przygotowanie jednego testu trwa z reguły więcej niż jedna lekcja, potem odpada sprawdzenie i statystyki i na tym się "zarabia" uśmiech
Testy muszą być różne, bo pomimo sortowania pytań i odpowiedzi zaczyna się ściąganie. Najlepiej, żeby były do jednej "lekcji" dwa testy, jeden do oceny, a drugi wstępny, żeby student zobaczył o co chodzi i czego się od niego wymaga. Do tego jeszcze jakieś wprowadzenie, rysunki itp.
Jak widać do dwóch godzin lekcyjnych trzeba przygotować:
1) wprowadzenie w temat, (1-1,5 godziny)
2) test ćwiczebny, (1 godzinę)
3) dwa testy do rozwiązania samodzielnego. (po 20 minut)
Mi by to zajęło razem z 3 godzin, ale wtedy można mieć efekty.

W odpowiedzi na Dariusz Jagła

Odp: Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Napisane przez: Artur Szczygieł ()
Witam,
i dziękuję za odzew.

Piotr Kawalec- rzeczywiście pod tym linkiem
http://elearning-20.blogspot.com/2007/08/ile-kosztuje-wdroenie-moodle.html
jest chyba jedyny artykuł o kosztach i cenach jaki można znaleźć w polskim Internecie.

Cieszę się, że to co piszecie - generalnie - zgadza się z tym gdzie krążyło moje myślenie. Z doświadczeń na gorąco mogę dorzucić uwagę, że proponowane koszty szokują ..... kogo? - paradoksalnie - nauczycieli, którzy mieliby takie kursy tworzyć - szokują wynagrodzeniem jakie - teoretycznie na razie - mogliby otrzymać...
Inaczej rzecz ujmując za nim jeszcze dojdzie się do negocjacji ze zleceniodawcą - trzeba pokonać opór zleceniobiorców...

Kurs jako kurs jest substancją trudną do zmierzenia, ale jeśli ma mieć on wymiar rzeczywistego e-learningu to powinien maksymalnie wykorzystywać możliwości moodla, czyli wynagrodzenie sensowne ale za porządną pracę. A tutaj też jest problem, bo różnice między kursem z matematyki a chemią już będą pokaźne a między matematyką a j. angielskim to już kosmos jest.

W dodatku w sytuacji, w której jestem najprawdopodobniej "digitalizacja" kursu spoczywać będzie w dużej mierze na mnie, co na razie może mnie specjalnie nie przeraża, ale zmusza do postawienia twórcom wymagań.

Dariusz Jagła - 3 godziny to raczej w sytuacji kiedy ktoś może poruszać się po moodlu sprawnie i znając dobrze jego możliwości, a ja będę miał do czynienia z osobami, które w większości o moodle słyszały i... tyle ;)


W odpowiedzi na Artur Szczygieł

Odp: Moodle w praktyce - czas, koszty, kto i ile?

Napisane przez: Dariusz Jagła ()
>3 godziny to raczej w sytuacji kiedy ktoś może poruszać się po moodlu sprawnie i >znając dobrze jego możliwości, a ja będę miał do czynienia z osobami, które w >większości o moodle słyszały i... tyle ;)

Mówię o tym, ile by mi to zajęło. W końcu posługujemy się sprawnie i szybko nam idzie wprowadzanie danych, ale za to wyceniamy swoją pracę za powiedzmy 30 zł za godzinę zegarową. Gdybym miał tylko wprowadzać dane, to napisałem, że w 20 minut jeden quiz, to jest minimalny czas, po cenach dumpingowych. Wychodzi 10 zł za test, inaczej się nie da. Jeśli dojdą rysunki, to trzeba to dodatkowo wycenić.
Z prac administracyjnych będzie:
- kasowanie nieudanych podejść,
- zmiana haseł,
- wydruki do statystyk,
- zakładanie kursów, nadawanie uprawnień itd.
Tu by trzeba było się umówić na kwotę miesięcznie.
I warto uważać, żeby Cię nie wrobili, bo "masz zapłacone i powinieneś być zawsze na zawołanie" uśmiech