Witam Panie Januszu.
Zgadzam się z Panem, że sytuacja e-learningu szkolnego jak nazywam formę edukacji przez internet realizowana w placówkach szkolnych działa raczej na zasadzie pospolitego ruszenia bez kontekstu i horyzontu prawnego sprzyjajacego (lub nie - tego nie wiemy) okreslonym formoma postępowania...
Z tego też względu moje skromne próby pokazania w systemie jak sprawa się ma w tej dziedzinie poprzez działania na rzecz wykazania tych osiagnięć, które zgłoszą osoby działajace na niwie owego e-learningu w szkole...
Jestem od niedawna członkiem Polskiego Towarzystwa Naukowego Edukacji Internetowej - zapraszam na stronę, tam rownież ruszy sekcja e-learningu szkolnego obok akademickiego... W Stowarzyszeniu jest pracownik Kowieziu Pan Andrzej Brzozowski od niego wiem, że jego firma nie dokonuje żadnej kwerendy aktywności wśród nauczycieli przedmiotów zawodowych sięgających po formy e-learningowe...
Mnie jest ciężko w ORE iść również w tym kierunku bo to może spowodować jakieś komplikacje...
Oczywiście zapraszam do nadesłania i ukazania swoich osiągnieć - bo ja poprostu będę ukazywał każdą propozycje ukazania swoich osiągnieć szerszemu gronu za pośrednictwem OReSerwis...
Ja również nie jestm pewny konkretności dalszych losów przedsięwzięcia,
Mam nadzieje istniec w PTNEI z witryna Moodlową poświęconą zjawisku szkolnych prób pracy metodami on-line, a w ORE tak jak mi firma pozwoli...
Jestem jednak pełen dobrych nadziei, że konsekwetnie będzie następowął pozytywny rozwój, ja i tak będę w tym coś działał...
W zgodzie z naszą niegdysiejszą rozmową telefoniczną zapraszam na łamy OReSerwis na określonych przez Pana autorskich oczekiwanych warunkach - po mału buduje się Wirtualna Redakcja serwisu - może idę dobra drogą, ale tego teraz jeszcze nie wiem...
mariuszm