Powiem tak, najlepiej sprzedaje się książka, pierwsza edycja to kilka tyś egzemplarzy w coś koło 2 lat, druga edycja schodzi dużo wolniej. Kursy wideo i publikacje elektroniczne są marginalne tak naprawdę.
Licząc ilość pracy nie traktował bym książki czy publikacji jako źródła zarobku. Moja powstała przy okazji innych działań, inaczej licząc czas/koszty byłoby tak sobie. Mimo wszystko Moodle jest niszowym produktem ostatnio dodatkowo podjadanym przez "ekspertów" na wordpressie . Na marginesie od Moodle też mamy samych ekspertów do momentu jak coś łupnie lub zastanawiamy się nad efektywnością nakładów i uzyskiwanych przez uczestników szkoleń efektów.